Witam. Oto mój pierwszy blog, na którym będę opisywać moje mozolne próby schudnięcia. Nie podam swojego imienia, ale będę pod pseudonimem "Złota", ponieważ mam z tym miłe wspomnienia.
Tak... Chcę być chuda, tak jak większość normalnych ludzi jest. Siebie na uważam za normalną. Mam nadwagę i nienawidzę jej. Tak na prawdę to zawsze byłam grubasem... Odkąd pamiętam byłam tą "większą" wśród innych... To mnie dobijało i robi to nadal. Teraz mam 16 lat Zaczyna się liceum, trzeba się ogarnąć. Próbowałam diet, głodówek, ćwiczeń, itp. Wszystko jak zawsze po jakimś okresie poszło się je*ać...
Każdy kawałek swojego ciała traktuję jak wroga. Bo jest nim, całe ciało! Tutaj będę opisywać moje starania. Wszystko po to, aby w końcu zaznać raju ...
Hmm. Co ja dzisiaj jadłam? Nawet nie pamiętam za bardzo...
- Rano nic nie jadła. Jaka jestem z siebie dumna!
- Po południu zjadłam talerz warzyw gotowanych i jedną bułkę razową (38 kcal + 222kcal)
- Wieczorem pochłonęłam jeszcze miskę spagetti -,-' nienawidzę siebie! o zgrozo! (437)
- Dodatkowo przez cały dzień piłam tylko wodę mineralną. Nie mam pojęcia ile wypiłam, ale na pewno około 1,5l
Bułka razowa, która została w szafce (ostatnia) kusiła jak cholera, ale powstrzymałam się i stwierdziłam, że lepiej będzie jak zjem ją jutro na śniadanie lub obiad. Zależy kiedy będę głodna.
Szczerze... To strasznie wyczerpujące... Jeść się chce jak cholera jasna! Do tego ból głowy i brzucha... MUSZĘ WYTRZYMAĆ! Przecież to nie takie trudne! Tabletkę łyk i po bólu głowy. BĘDZIE OKEJ ! MUSI BYĆ .
Statystyka końcowa:
- waga: 72.4
- kcal wymagane: ok. 700
- kcal całkowite: 697
Hmmm... Jest no... całkiem DOBRZE ! o.O Mimo miski spagetti . Jest spoko, mieszczę się na zielono! Mam nadzieję, że tam dalej pójdzie :) Jutro muszę pojechać po książki dla brata, który idzie do gimbazy. Ja już swoje do liceum kupiłam za całkiem dobrą cenę. Idę na humana. Za tydzień jest już szkoła, więc trzeba się wziąć w garść!
Coś na wzmocnienie mnie i was <33
Do napisania !!
Trzymajcie się chudoo !! < 33
"Chcę być chuda, tak jak większość normalnych ludzi jest."
OdpowiedzUsuńNo niestety, ale większość "normalnych" ludzi nie jest chuda :) Normalni ludzie (czyli tacy przypadkowo spotykani codziennie w markecie czy na mieście) są... normalni. Ja nienawidzę tego słowa, zawsze uważałam, że normalna=gruba. Bo społeczeństwo o siebie nie dba, taka prawda, że są otłuszczeni i mają 0 wysiłku fizycznego. Większość ma BMI podchodzące pod nadwagę lub wyższe. Utkwiło mi w pamięci hasło z bloga jednej z nas:
THIN IS A SKILL.
I ja się z tym zgadzam!
Bardzo podziwiam każdego, kto chociaż przez chwilę się starał dążyć do szczupłej sylwetki, bo najważniejsze to zacząć!
Bardzo Ci kibicuję i będę czytać! :)
Trzymam za Ciebie mocno kciuki i postaram się Ciebie motywować. Na pewno nie napiszę tak motywującego komentarzu jak Ty, ale mi pomaga nawet:"Trzymam za Ciebie", "Dasz rade" etc.
OdpowiedzUsuńWięc nic innego mi nie pozostaje, jak życzyć Ci powodzenia i wytrwałości. Buziaki!